Informacje dochodzące do nas z pierwszych testów nowych procesorów Intel Kaby Lake nie przynoszą najlepszych informacji. Prawdopodobnym scenariuszem jest wydanie przez firmę Intel bardzo mocnych jednostek klasy i3 oraz i5 i przeciętnego procesora i7. Będzie to oznaczało, że profesjonaliści pracujący na dotychczasowych 'i-siódemkach” nie będą musieli wymieniać ich na nowe. Prawdę mówiąc zmiana procesora co jedną generację jest bez sensu dla większości użytkowników domowych, którzy głównie grają i renderują na nich materiały wideo oraz grafikę.
Którą generację procesorów Intel warto wymienić na Kaby Lake?
Zmiana procesora na nadchodzącą generację Kaby Lake będzie rozsądna tylko w dwóch sytuacjach.
-
mam procesor generacji starszej niż Skylake
-
mam procesor klasy niższej niż, ten który planuję kupić (wymiana pentium na i5 lub i7)
W innym wypadku trudno mówić o jakimkolwiek sensie tej decyzji. W przypadku pierwszego powodu, czyli różnicy w procesie technologicznym generacji, który przekłada się na moc, pobór prądu i temperatury, warto rozważyć zmianę już przy modelach Haswell. Przy tej samej klasie procesora odczujemy nawet 35% dodatkowej mocy. Tym samym przyspieszymy proces renderowania oraz uzyskamy kilkanaście klatek na sekundę w grach typowo „procesorowych”. W przypadku Sandy Bridge i Ivy Bridge skok generacji będzie jeszcze bardziej widoczny. Użytkownicy procesorów AMD z najwyższej półki wiedzą, że ich sprzęt stoi na poziomie i3. Tym samym wymiana na procesor i5 generacji Skylake robi ogromną różnicę w większości zadań i podczas gier.
Drugie zagadnienie, czyli klasa procesora to logiczne postępowanie w przypadku wymiany dwupoziomowej. Jeżeli ustalimy kolejność procesorów firmy Intel na – Celeron, Pentium, i3, i5 i i7 to skok z Pentium na i5 będzie właściwym wyborem. Natomiast użytkownicy i5 skorzystają tylko na wymianie procesora i7 z serii K, która pozwala na podkręcanie.