Jestem jednym z wielu ludzi, którzy sami składają sobie komputer stacjonarny do pracy i rozrywki. Wbrew pozorom, to całkiem proste działanie zwłaszcza gdy chociaż raz widziałeś pracę serwisanta komputerowego. Na dobrą sprawę można nauczyć się składać podzespoły, oglądając filmy w internecie. Ale nie o tym będzie ten tekst. Dziś tematem będzie obecna opłacalność składania komputera dla różnych zastosowań.
Dolar drogi podzespoły również
Znaczna większość producentów tworzących karty graficzne, procesory czy dyski twarde mieści się w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. Ten piękny kraj, w którym wielu emigrantów odbywa swój „amerykański sen” ma monopol na wszelkie podzespoły o jakich możemy pomarzyć. Produktów polskich jest jak na lekarstwo. Są to zasilacze, pamięć RAM czy wiatraki do obudowy. Ale te najważniejsze, które odpowiadają za wydajność i moc zależne są od ceny dolara, która obecnie jest jedną z wyższych. Prawie cztery złote kosztuje jeden dolar. Gdy kupowałem jakiś czas temu kartę graficzną GTX 660 firmy Nvidia zapłaciłem około 650 złotych. Obecnie musiałbym dopłacić przynajmniej 50 złotych. Mój dwuletni procesor firmy Intel kosztuje ciągle tyle samo co w dniu zakupu. Niektóre sklepy sprzedają go nawet drożej. To pierwsza i chyba najważniejsza rzecz jaką trzeba wiedzieć zanim zdecydujemy się na składanie komputera. Obecnie jest po prostu za drogo.
Niepewność na rynku gier
Składanie komputera PC pod gry jest ryzykowne jeżeli masz ograniczony budżet. Zwykle spotykam ludzi, którzy składają komputer budżetowy za 2000 złotych lub maksymalnie 2500 złotych. Dlaczego uważam, że to maszyna budżetowa? Przy tej cenie konfiguracja sprzętowa nie da sobie rady z najnowszymi grami w Full HD i wysokich ustawieniach. Będą to co najwyżej średnie opcje graficzne. Podkreślam, że w konfiguracji uwzględniam zakup obudowy i napędu dvd. Jeżeli możesz wydać od 3000 złotych w górę dasz radę skleić coś konkretniejszego. Niepewność na rynku gier wynika tym, że drogie podzespoły zaczynają być mniej wydajne zwłaszcza w nowych grach. Ubisoft potwierdza to swoimi produkcjami. Kolejna część Asasynów wymaga naprawdę mocnej karty graficzne jeżeli chcecie wycisnąć z niej ostatnie soki przy 60 klatkach na sekundę.