Google jako potentat branży IT prężnie rozwija swój dział technologiczny prezentując różne urządzenia mobilne. Nic więc dziwnego, że w USA rozpoczęto sprzedaż nowego tabletu sygnowanego logiem Google. Jest to pewnego rodzaju przełom funkcjonalności tych urządzeń, która od pewnego czasu wcale się nie polepsza. Pomysł korporacji G może znaleźć mnóstwo nabywców także w naszym kraju. Cena nie jest zbyt atrakcyjna ponieważ urządzenie wyceniane jest na minimum 499 dolarów.
Pomimo wysokiej ceny nowe urządzenie mobilne jakim jest Google Pixel C posiada wartą uwagi specyfikacje techniczną i pewien gadżet, który zmienia go w notebooka. Okazało się, że gadżet jakim jest specjalna magnetyczna klawiatura, kupimy osobno. A klawiatura google kosztuje 150 dolarów! Czyli za cały najtańszy zestaw z 32GB pamięci dyskowej zapłacimy dobre 650 dolarów. W tej cenie można kupić przyzwoity laptop do pracy i rozrywki.
Tablet posiada specyfikację techniczną opartą o układ graficzny Nvidia Tegra X1, który radzi sobie z najbardziej wymagającymi grami. Trzy gigabajty pamięci RAM, to standard przy wysokiej półce cenowej. Natomiast dobre 50% ceny zestawu kosztuje sam ekran LCD LTPS o rozdzielczości 2560 x 1800 pikseli. W zestawie mamy też dwie bardzo dobre kamery z przodu i główną z tyłu. Ale w dalszym ciągu nie widzę potencjału tego urządzenia na naszym rynku w tak wysokiej cenie. Problemem dzisiejszych urządzeń mobilnych jest rosnąca rozdzielczość ekranów. Wierzcie mi lub nie, ale różnica pomiędzy 720p a 1080p na ekranie o 8-10 calach nie jest tak wielka. Dlatego UHD i inne rozdzielczości ponad Full HD tylko podbijają ceny urządzeń mobilnych.