Przeznaczenie firmy Bungie, czyli twórców gry Halo z roku 2001 była motorem napędowym dla konsoli Microsoftu. Początki Xbox-a na rynku nie był oszałamiający. Jeden producent gier pokazał, że można zrobić na raczkującą platformę gamingową hit na skalę światową. Przez lata Bungie nie pozostawało w cieniu aż do roku 2013 i pierwszych prezentacji ich dzieła – Destiny.

źródło: http://foter.com/
Pod wieloma względami mierna i powtarzalna – takimi słowami można było opisać gołe Destiny wydane w roku 2014. Cztery rozszerzenia wydawane z pewną powtarzalnością rozciągnęły kontent do satysfakcjonującego rozmiaru i średniej ilości 30-40 godzin, bez uczucia posmaku wczorajszego obiadu. Najwięksi fani tytułu mają na swoich kontach setki godzin, a poznałem prawdziwych maniaków, którzy od premiery nie ruszyli innego tytułu i przekraczają już tysiąc. Ta strzelanka MMO, w której walczymy z przeróżnymi kosmicznymi przeciwnikami, nie wybija się w żaden sposób ponad inne tytuły z tego gatunku, a mimo to zebrała jedno z najlepszych community. Nadchodząca Destiny 2, która oprócz konsol obecnej generacji wyjdzie także na komputery PC, ma znacznie rozbudować uniwersum i wyjaśnić historie, które do tej pory są zagadką nawet dla największych fanów.

źródło: http://foter.com/
Fenomen tej serii zapewnia klimat, genialne uczucie posługiwania się bronią palną oraz przedstawienie graficzne planet, flory i samych postaci. Niezła mechanika walki PVP i raidów również zachęca do spędzania z nią popołudnia i sobotniego wieczora. Aczkolwiek to ciągle tytuł, który nie zasługuje na wpisanie do gatunku MMO. Możliwe, że druga część to zmieni i pozwoli na większe możliwości kooperacji dużych grup graczy.

źródło: http://foter.com/

źródło: http://foter.com/