Urządzenia do drukowania wpadły w technologiczny impas. Nowe trendy to głównie optymalizacja i podbijanie rozdzielczości, co można rozumieć jako lepsze odwzorowanie przenoszonej farby na papier. Atrament zaczął dominować wśród urządzeń wielofunkcyjnych do biur i prywatnych mieszkań, a laser przegonił wszystkich, jeśli chodzi o sprzęt oferujący tylko jeden rodzaj pracy. Cicho zrobiło się o domowych drukarkach 3D. Oto co warto wiedzieć o współczesnych drukarkach i urządzeniach wielofunkcyjnych.
Atrament kontra laser

źródło: http://foter.com/
W środowisku firm i użytku domowego nie doszło do żadnych zmian w preferencjach zakupu drukarki. Przedsiębiorstwa uważają, że drukarka do biura powinna być wydajna, w miarę tania i nie potrzebuje kolorowego tuszu. Oznacza to, że laser jest niezmiennym liderem sprzedaży w hurtowniach i sklepach RTV. Sięgają po nie duże korporacje oraz małe firmy, które potrzebują urządzenia do wystawiania faktur, umów, grafików dla pracowników, reklam i informacji przyczepianych na tablicach z korka. Natomiast drukarka atramentowa pojawia się jedynie w miejscach, dla których kolorowy druk w niskiej cenie jest ważnym elementem promocji działalności. Kolorowa faktura VAT z logiem przedsiębiorstwa lub reklamy produktów z kodem rabatowym dla stałych klientów lepiej wyglądają w pełnej palecie barw RGB. Standardem w laserowych drukarkach mono jest wydajność na poziomie 5000 stron miesięcznie. Natomiast ich wady to spora waga i korzystanie z przestarzałych technologii podłączenia na kabel USB 2.0 zamiast Wi-Fi lub przynajmniej szybkie złącze 3.0-3.1. Nie przeszkadza to w codziennej eksploatacji i niskiej awaryjności. Najwięcej sprzedanych egzemplarzy notuje się w cenie 249-299 złotych. W podobnej cenie występuje tania w eksploatacji drukarka atramentowa znanego producenta umożliwiająca korzystanie z zamienników tuszy.
Uniwersalna wielofunkcyjność

źródło: http://foter.com/
Nie można lekceważyć lidera sprzedaży i dostępności modeli urządzeń do drukowania, czyli działu urządzeń wielofunkcyjnych. Przyjęło się, że w sprzęcie tej klasy musi zawrzeć się moduł skanera i kopiarki. Za pewnik można uznać połączenie z komputerem bez pomocy kabla, czyli Wi-Fi krótkiego zasięgu. Żeby z niej skorzystać, należy posiadać router Wi-Fi lub moduł wbudowany w laptop bądź dokupowany do PC-ta. Urządzenia wielofunkcyjne upodobały sobie atrament, aczkolwiek około 30% z nich jest już dostępna w wersji laser (mono). Najlepiej na rynku radzą sobie Brother, HP z modelami LaserJet i Samsung. Zapewniają ogromną wydajność i wspierają odczyt pamięci przenośnych USB. Oznacza to lepszą funkcjonalność bez potrzeby włączania komputera, by wydrukować jeden dokument.
Praktyką, która rzuciła złe światło na urządzenia wielofunkcyjne, jest dołączanie najtańszych modeli do laptopów, konsol, monitorów i Bóg wie czego jeszcze. Nawet najtańszy DeskJet od HP w kwocie 99 złotych zapewnia dobrą jakość wydruku, bezawaryjność i łączność bezprzewodową z komputerem. Niemniej jego wadą jest brak zamiennych tuszów, które decydują o opłacalności urządzenia w skali roku.
Drukowanie w formacie A3+
Powiewem świeżości na rynku drukarek atramentowych bez skanera i funkcji kopiarki, jest format druku A+. Jeżeli traficie na takie oznaczenie, to macie pewność, że karki o rozmiarze 297 na 420 mm nie będą stanowiły dla was granicy. Ten rozmiar to nie przelewki, zwłaszcza że idzie na niego dużo farby. Wydajność drukarek A+ przekracza 10 tysięcy stron miesięcznie. Ważą znacznie ponad 8 kilogramów, ponieważ mają dłuższe podzespoły i szeroki podajnik papieru. Trzeba zaopatrywać się w nowe tusze, co może odstraszać użytkowników szukających najlepszej w eksploatacji drukarki atramentowej. Nie uważam, by były gadżetem. Myślę, że drukowanie w formacie A3 powinno być powoli wprowadzane do mainstreamu. Wydrukowanie sobie plakatu do pokoju to powszechne zastosowanie a format A4 nie spełnia wymagań efektownego plakatu.
Niezmiennie popularne zamienniki

źródło: http://foter.com/
Czym charakteryzuje się najlepsza tania drukarka? Odpowiedź brzmi zamiennikami tuszy lub tonerów dla modelu laserowego. Producenci peryferiów komputerowych nie stosują już manewru polegającego na produkowaniu dobrej drukarki w niskiej cenie, w której nie ma możliwości zakupu zastępczych kartridżów z farbą. Ten problem miał miejsce w latach 2000-2014 i powodował frustrację nieobeznanego w sytuacji klienta. Stosowano tę metodę, by trafić z drukarkami do klienta budżetowego. Obecnie zamienniki obejmują około 85% urządzeń, również z półki niższej. Warto podkreślić, że jakość zamienników jest porównywalna z oryginalnym atramentem lub tonerem. W związku z coraz lepszą wydajnością drukarek zmiana kartridżów następuje po kilku miesiącach umiarkowanego użytkowania. W związku z tym, że duże markety RTV są częściej spotykane niż sklepy komputerowe z dedykowanymi zamiennikami atramentu do drukarek, to klienci wolą skorzystać z oryginałów, dopłacając od 5 do 25 złotych więcej. Sam tak robię, ponieważ drukuję głównie dokumenty a wymiana farby przy takim korzystaniu, występuje rzadziej niż śnieg zimą. Należy pamiętać tylko o czyszczeniu dyszy i niedopuszczeniu do zasychania atramentu.
Z komercyjnych drukarek dla domu można jeszcze wiele wyciągnąć, co pokazują modele A3+ i niektóre urządzenia wielofunkcyjne bazujące na laserze i tonerach. Do szczęścia potrzeba tylko większej wydajności tej technologii i możliwe szybkie odejście od atramentu.