Tak się już jakoś przyjęło w naszej polskiej mentalności, że zakup używanego samochodu musi łączyć się ze sporym ryzykiem wpadki. Swoje na pewno zrobiły lata nieuczciwego działania różnego rodzaju “Mirków Handlarzy”, którzy wiedząc o ogromnym popycie na auta osobowe w Polsce sprowadzali do kraju dosłownie każdy samochód dający szansę na zarobek. Niestety, jakość tych ofert często pozostawiała naprawdę wiele do życzenia. I naprawdę nie trzeba być wybrednym.
Niby nic w tym złego, prawda? W sumie skoro biznes kwitnie… Niestety, bardzo często taki samochód używany miał szereg wad, które w krajach zachodniej Europy eliminowały ekonomiczny sens jego dalszego użytkowania. Koronne przykłady:
- Wysoki przebieg
- Uszkodzenia blacharskie
- Uszkodzenia mechaniczne
Samochody z gwarancją usterki?
Często usłyszeć można, że samochód który ma powyżej 250 tysięcy kilometrów przebiegu wymagać będzie poważnych inwestycji. I rzeczywiście – choć auta produkowane współcześnie raczej nie powinny wymagać naprawy głównej po pokonaniu takiego przebiegu, to jednak dla wielu osób jest to psychologiczna bariera – bo mniej więcej tyle wytrzymują elementy osprzętu, których wymiana lub regeneracja oznacza koszty.
To dlatego wiele firm sprzedających samochody używane decyduje się na cofnięcie licznika. Choć teraz jest to nielegalne, to w praktyce… różnie z tym bywa.
Uszkodzenia powypadkowe
Wysokie koszty robocizny związanej z usunięciem wad po wypadku skutecznie zniechęcają wiele osób do dalszego trzymania samochodu. Szczególnie na Zachodzie, gdzie zakup auta jest znacznie mniejszym wydatkiem niż w naszym kraju. Skutkiem tego wiele aut trafiających do Polski ma poważne uszkodzenia powypadkowe, które sprytni handlujący po prostu maskują.
Czy takie auta są bezpieczne? Niestety, nie. Owszem, raczej w trakcie normalnej jazdy nie rozpadną się na dwie części, ale w razie jakiegokolwiek zdarzenia na drodze nie zapewnią odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa. Nie mają poduszek powietrznych, napinaczy pasów, a sama konstrukcja jest już poważnie osłabiona przez poprzednie zdarzenia drogowe.
Można powiedzieć – kiedyś auta nie miały poduszek w ogóle i było OK.
Niby prawda. Rzecz jednak polega na tym, że w tamtych czasach nie było takiego ruchu na drogach, a oprócz tego auta rozwijały mniejsze prędkości. Szybkość 120 km/h jest dziś normalną prędkością, podczas gdy 20 lat temu dla wielu aut była to granica bezpiecznej jazdy.
Samochody używane z gwarancją
Chcesz kupić auto używane, które będzie miało prawdziwy przebieg, a o wszelkich ewentualnych uszkodzeniach dowiesz się od sprzedawcy? I nikt nie będzie Cię oszukiwał? Zapłacisz rzeczywiście tyle, ile dane auto jest warte, a nie będziesz przepłacać za odpicowanego szrota?
Warto wybrać auta osobowe z gwarancją. Takie oferuje choćby Ford, w ramach swojego programu Ford Samochody Używane. Chcesz dowiedzieć się więcej? Przeczytasz tutaj:
https://polskatimes.pl/planujesz-zakup-samochodu-uzywanego-postaw-na-forda/ar/c4-14828520