W trakcie pandemii zwiększył się odsetek pracowników odczuwających, że są bardziej kontrolowani w pracy niż dotychczas – wynika z badania ADP „People at Work 2021: A Global Workforce View”. Ta sytuacja nie wpłynęła jednak na poziom szczęścia pracujących Polaków.
W trakcie pierwszego szczytu pandemii COVID-19 blisko 8 milionów Polaków pracowało zdalnie.[1] Jak wynika z raportu „People at Work 2021: A Global Workforce View” stworzonego przez światowego lidera usług kadrowo-płacowych, firmę ADP, 44 proc. ankietowanych zauważyło, że pracodawca zaczął kontrolować ich frekwencję oraz terminowość zadań bardziej niż przed pandemią. Co więcej, z analiz opracowanych przez ekspertów ADP Research Institute wynika, że trend wzmożonej kontroli pracowników utrzyma się także w 2022 roku.
– Niepewność, dynamicznie zmieniająca się rzeczywistość oraz chęć posiadania kontroli nad poszczególnymi aspektami życia sprawiły, że pracodawcy z mniejszym zaufaniem podchodzili do pracy zdalnej i częściej niż dotychczas sprawdzali efekty pracy pracowników. W tym trybie funkcjonujemy już jednak od blisko dwóch lat a model pracy zdalnej stał się powszechny. Przed pracodawcami stoi bardzo trudne wyzwanie zapewnienia komfortu pracy całemu rozproszonemu zespołowi. Najważniejsze wydaje się być wypracowanie wspólnych schematów działania, a także otwartość i zrozumienie wzajemnych potrzeb. W 2022 roku kluczowa zatem będzie komunikacja na linii pracownik-pracodawca – mówi Anna Barbachowska, HR Business Partner w ADP Polska.
– Przejście z dnia na dzień na tryb pracy zdalnej wiązało się z powszechnym szokiem, niedowierzaniem, a u niektórych nawet oporem psychicznym. Nagle wszyscy musieliśmy się odnaleźć w naszej domowej rzeczywistości. Chociaż przed pandemią praca zdalna była postrzegana jako benefit, to jednak po okresie zamknięcia w przysłowiowych „czterech ścianach”, zatęskniliśmy za pracą w biurze i bezpośrednim kontaktem ze współpracownikami – mówi psycholog Mind Health – Centrum Zdrowia Psychicznego, dr Sylwia Wysocka-Sollich. – W mojej ocenie nie ma już jednak powrotu do rzeczywistości sprzed pandemii. Przyzwyczailiśmy się do elastycznych godzin pracy, oszczędności czasu i energii na dojazdy, a także możliwości pracy zgodnej z naszym indywidualnym rytmem dobowym. Pracując zdalnie, a w szczególności hybrydowo znacznie łatwiej jest nam również pogodzić życie rodzinne z zawodowym – dodaje.
Transparentność w komunikacji
Jak wynika z badania ADP „People at Work 2021: A Global Workforce View”, ponad połowa (53 proc.) pracujących Polaków twierdzi, że w trakcie pandemii nie miała problemu z komunikacją ze swoim przełożonym. Co ciekawe, z tym stwierdzeniem najczęściej zgadzają się pracownicy sektora bankowości i finansów oraz nieruchomości (58 proc.). Natomiast biorąc pod uwagę wielkość firmy, najmniej transparentni pod względem komunikacji w trakcie pandemii byli przedsiębiorcy zatrudniający od 10 do 49 pracowników (46 proc.).
Praca, która daje… szczęście!
Jak wynika z ogólnopolskiego badania More Happiness, szczęście polskim pracownikom dała… praca hybrydowa. W trakcie ostatnich kilkunastu miesięcy, wiele firm zmuszonych było zreorganizować dotychczasowy model pracy. Jak się jednak okazuje – miało to pozytywny wpływ na zatrudniane osoby. Najszczęśliwszymi pracownikami są ci, którzy wykonują swoje obowiązki w trybie hybrydowym, ich Happiness Index wynosi 73 proc., natomiast tych pracujących zdalnie 70 proc. Dodatkowo, hybrydowy tryb pracy w porównaniu do zdalnego lub biurowego pozytywnie wpływa na ocenę współpracowników oraz atmosfery w pracy.[2]
– Jednym z najważniejszych trendów na rynku pracy od początku pandemii stała się praca zdalna. Coraz częściej pracodawcy opowiadają się jednak za tym, by pracownicy – w miarę możliwości – wracali do stacjonarnego trybu pracy. Należy jednak zwrócić uwagę na to, że łączenie pracy z obowiązkami domowymi stało się dla pewnej grupy osób czymś normalnym i codziennym. Należy spodziewać się tego, że część pracowników niechętnie wróci do biura. Popularnym i dogodnym dla większości może okazać się jednak model hybrydowy, na którym skorzystają zarówno pracownicy, którym brakuje kontaktu ze współpracownikami, jak i pracodawcy, którzy będą mogli monitorować efektywność i postępy w pracy zespołów projektowych – dodaje Barbachowska.
– Na pracy z domu zdecydowanie zyskały osoby, które łatwo rozpraszają się w grupie i mają problemy z koncentracją oraz są bardziej podatne na dystraktory. Tacy pracownicy są znacznie efektywniejsi pracując zdalnie w pojedynkę, jednak musimy pamiętać, że nie wszystkie zawody pozwalają na taki model pracy. Niekiedy pracownicy potrzebują jednak narzucenia im pewnych ram pracy, ponieważ łatwiej jest im się wówczas zmobilizować lub też wyłączyć w godzinach poza pracą – mówi psycholog Mind Health – Centrum Zdrowia Psychicznego, mgr Sylwia Wysocka-Sollich.
– Sytuacja związana z możliwością pełnienia swoich obowiązków w trybie hybrydowym jest w mojej ocenie tą, która daje pracownikom największe poczucie szczęścia. Nie mają oni już przymusu siedzenia w biurach 5 dni w tygodniu, ale elastycznie dopasowują swój czas pracy do trybu życia. Z jednej strony praca hybrydowa godzi nasze dotychczasowe przyzwyczajenia nabyte podczas pandemii z potrzebą kontaktów ze współpracownikami, wymianą pomysłów lub też budowania atmosfery pracy. Z drugiej strony ten rodzaj pracy nadaje pracownikowi duże poczucie sprawczości – często to on może zdecydować, w które dni pracuje indywidualnie w domu, a kiedy jedzie do biura, aby spędzić czas z współpracownikami i kolegami. Ta sprawczość jest szczególnie ważna w momencie tak dużej niepewności powodowanej przez pandemię COVID-19. Możliwość pracy hybrydowej daje nam także szansę na odpoczynek od rutyny i codzienności, co w zdecydowany sposób wpływa na odczuwane przez pracowników szczęście – podsumowuje ekspertka Mind Health – Centrum Zdrowia Psychicznego.
Jeszcze przed pandemią elastyczne godziny lub hybrydowy model pracy stanowiły bardzo „egzotyczny” przywilej dla pracowników. Obecnie sytuacja, w której pracodawca pozwala pełnić obowiązki w trybie zdalnym, staje się niekiedy koniecznością. Według badania „Rynek pracy: rok z koronawirusem”, aż 4 na 10 Polaków opowiada się za tym, by po wygaśnięciu pandemii pracować w sposób całkowicie zdalny lub hybrydowy. Dla porównania, za pracą z biura opowiada się tylko co dziesiąty ankietowany.[3] Co ciekawe, z badań wynika również, że to mężczyźni są większymi zwolennikami pracy stacjonarnej (55 proc.), w przypadku kobiet jest zupełnie odwrotnie (25 proc.).[4]