Fabryki samochodowe rozsiane po całym świecie nastawione są przede wszystkim na rentowność, którą zapewniają tylko auta kupowane masowo. Wśród nich znajdują się sedany, vany, hatchbacki i popularne w Polsce kombi oraz miejskie samochody segmentu B i A. Gdzie w takim razie miejsce dla ekonomicznych rodzinnych samochodów z prawdziwego zdarzenia? W ich miejsce weszły SUV-y i crossovery, które sprzedają się lepiej, aczkolwiek nie mają nic wspólnego z wożeniem dzieci do szkoły. Barwny rynek samochodowy na świecie zaadaptował sobie różne modele aut, do roli rodzinnych vanów.
Samochody rodzinne w mieście rowerów

źródło: http://foter.com/
W Chinach i Hongkongu transport samochodowy i rowerowy żyją razem niekoniecznie w dobrych stosunkach i na równych warunkach. Jak wiemy, w Chinach produkuje się najwięcej podróbek i istnieje ogromna ilość własnych marek, które odpowiadają wielu amerykańskim i europejskim tworom. Wśród nich nie brakuje samochodów osobowych. Pięć lat temu zapowiadano nawet, że marka Buffetta produkująca auta rodzinne i sedany trafi do Polski. Do dzisiaj żadne z takich auta nie zawitało do salonów znad Wisły i nie warto oczekiwać zmiany. Chińskie pojazdy rodzinne to pocztówkowy przykład bryły karoserii nakreślonej dawno temu przez motoryzacyjnych potentatów z USA. Trochę plastikowe wnętrze i mało sugestywny przód nie przyjąłby się na Europejskim rynku, chyba że cena okazałby się atrakcyjnie niska. W Chinach zachowała się kultura kupowania samochodów typu kombi i powiększonych hatchbacków dla 5-7 osób, przeznaczonych dla większych rodzin. Nabywców takich modeli jest stosunkowo dużo, ale nie ma to związku z wielodzietnością narodu, bo jak wiemy, obowiązuje tam ograniczenie do jednego dziecka na parę.
Rodzinne strony aut 7-osobowych

źródło: http://foter.com/
Najlepiej promowanym na rynku autem 7-osobowym jest Ford S Max i modele z tej linii o oznaczeniach C i B, które umożliwiają dostawienie dodatkowych 2 siedzeń. Te pojazdy rodzinne Ford-a są eksportowane do Europy i Australii, co stawia je w czołówce ekonomicznych vanów. Ford prowadzi samotną batalię o statecznego klienta, dla którego siedem miejsc jest tak samo istotne, jak pojemny bagażnik. Niewiele amerykańskich producentów samochodów kontynuuje produkcję serii rodzinnych aut, co jest podyktowane zmianami w modelu rodziny. Dwa plus jeden lub dwa plus dwa, nie wymaga pojazdów o powiększonej przestrzeni dla pasażerów. Pięcioosobowe auta typu kombi sprawdzą się lepiej przy przewożeniu mebli, dużych zakupów i bagaży podczas wakacyjnego wyjazdu. W Stanach zastąpiły je SUV-y Cadillaca, Chevrolet-a także Forda. Konkurencyjne dla rodzimych amerykanom marek samochodów są auta japońskie i koreańskie. Zdominowały segment rodzinnych samochodów i oferują nieco bardziej europejskie podejście do sinika niż amerykańskie marki pokroju Chevroleta, którego silniki zaczynają się od grubo ponad 2 litrowych jednostek. Trzecim trendem po SUV-ach i autach z Azji są sedany. Dla na nie są najlepszym wyborem dla rodziny, ale w stanach przyjęły się jako cztery kółka dla statecznego męża lub żony na etacie.
A jak to wygląda w naszym regionie?
Model rodziny 2 plus 1 zadomowił się również w Polsce, dlatego za uniwersalne auto rodzinne uważa się kombi pokroju Passata lub ekonomicznej Skody. Dla nieco zamożniejszych najlepiej dopasowana jest oferta Forda i wspomniane wcześniej „Max-y”. Jeżeli budżet pozwala to także, hybryda zwana crossoverem jest w stanie dobrze służyć rodzinie podczas wyjazdów na wakacje i poruszania się po mieście mimo większych niż standardowe gabarytów. Ceny paliw i średnie zarobki zmuszają lwią część kierowców do dokonywani rozsądnych wyborów przy zakupie. Dlatego silniki z dopiskiem „Eco” o stosunkowo małej pojemności i sporej mocy są w Europie tak popularne. Ten rodzinny samochód Forda prezentuje najbardziej łagodną dla portfela politykę instalowanych silników i wersji wyposażenia. Warto rzucić okiem na lepsze od standardowej wersje np. Titanium lub Platynę.
Z myślą o przyszłości

źródło: http://foter.com/
Aktualna generacja aut promuje modele z rodziny SUV, co widać na każdym kroku w reklamach, internecie i wśród branżowych czasopism motoryzacyjnych. Te uniwersalne w niemal każdym calu auta nie mogą być rekomendowane rodzinie, ponieważ brakuje im przestrzeni bagażowej. Tylko van zwany osobowym minibusem może szczycić się mianem pojazdu prorodzinnego. Od roku 2016 wydano przynajmniej cztery warte tego miana samochody. Citroen C4 Grand Picasso 2 to jeden z nich. Nie doszukacie się w nim kształtu jajka, z którego śmiało się wielu kierowców. To van na miarę naszych czasów z estetycznym przodem i z możliwością przewożenia do 7 osób. Nieco mniejszą alternatywą z Niemiec jest Golf Sportvan Volkswagena. Sprawdzona technologia Golfa i znaczne powiększenie pojazdu sprawia, że to znacznie ciekawszy kandydat na mobilnego członka rodziny. Całkiem tanio z drugiej ręki chodzi Opel Zafira C, który pomieści siódemkę bez dużej straty miejsca bagażowego. Dodając do tego wielokrotnie już wymieniane „Maxy” od Forda mamy składankę najlepszych, przyszłościowych samochodów dla rodziny, które bez trudu posłużą najbliższe kilka lat.
Skrojony na miarę rodziny van z siedmioma miejscami, oszczędnym silnikiem i najnowszymi systemami elektronicznymi istnieje tylko, jako model używany. To rodzinny samochód spłacony w leasingu 4-6 lat temu i z wyraźnymi śladami użytkowania, ale dalej spełniający wszystkie potrzeby pięciu osób.