Wśród nowych technologii grzewczych nie zmieniło się nic. W dalszym ciągu najbardziej ekologiczne są panele słoneczne, pompy ciepła wykorzystujące energię geotermalną oraz elektrownie wiatrowe. Ten kto myśli, że klimat zmieni się na tyle by zrezygnować z tradycyjnego opału raczej się myli. Spójrzcie na to co dzieje się w USA. W tym roku znaczna część kraju przeżywa prawdziwe oblężenie zimy, która wcale nie chce złagodnieć. W naszym kraju sytuacja jest znacznie spokojniejsza. Możliwe, że taki obrót sprawa zmienił nasze podejście do węgla i drzewa jako surowców mniej opłacalnych.
Stary, ale nowy gaz ziemny
Gaz lpg jest z nami od dawna, ale dopiero od paru lat docenia się jego właściwości grzewcze. Jako surowiec bardziej ekologiczny niż węgiel jest tuż drzwiami z napisem ekologia. Nie można włączyć go bezpośrednio do grupy z energią słoneczną czy wiatrem. Za obie nie ma opłat. A za gaz trzeba płacić miesięczne rachunki i regularnie go uzupełniać. Oprócz tego działa na niego zmienne zapotrzebowanie rynku, które może zwiększyć lub zmniejszyć cenę. Ryzyko inwestycji w ten rodzaj ogrzewania jest takie samo jak w węgiel kamienny, więc raczej bym się nie przejmował. Jednak popularność LPG jako surowca grzewczego bierze się też z nowych technologii, które pozwalają go jeszcze bardziej oszczędzać i wykorzystywać w 110 procentach.
Kotły kondensacyjne. To dlatego wybierają gaz
Za jeszcze lepsze wykorzystanie gazu jako surowca grzewczego odpowiadają specjale kotły. Proces kondensacji polega na wykorzystaniu pary wodnej jako źródła energii. Podczas spalania gazu otrzymujemy spaliny składające się z wody. Para wodna jako wartościowe źródło energii może służyć jako dodatkowe ogrzewanie lub siła napędowa. Przypomnijcie sobie czasy, w których pociągi napędzane były silnikami parowymi. Nie warto marnować tak skupionej energii. Lepiej wykorzystać są w celu zmniejszenia zużycia gazu. Inwestycja w kocioł kondensacyjny ( http://www.junkers.pl/pl/pl/produkte_1/urzdzeniakondensacyjne/kotly-kondensacyjne.html ) jest opłacalna, ale tylko w przypadku nowych domów. Okazuje się, że wydane pieniądze nie zwracają się tak szybko. Trzeba nawet do kilku lat by wyjść na zero jeśli chodzi o zakup kotła w tej technologii. Chociaż z drugiej strony spora oszczędność zaczyna się już przy samym gazie.