Chińskie natarcie na rynek elektroniki użytkowej nie zwalnia tempa. Podczas targów elektroniki IFA 2016 blask marki Lenovo odbijał się po wszystkich stanowiskach hal wypełnionych najnowszymi cudami techniki. Szczególnie dobrze wypadały nowe tablety, laptopy i akcesoria do smartfonów. Pozostali giganci z Azji, czyli Sony, Samsung i Huawei zaprezentowali głównie nowości z rodziny smartfonów, które powoli nudzą się wszystkim recenzentom.
Tablety nowej generacji
Ten, kto sądził, że tablety umrą śmiercią naturalną, mylił się i to bardzo. Na tegorocznych targach przedstawiono kolejne konwertowalne tablety i notebooki 2 w 1, które łączą funkcję komputera przenośnego z pełną klawiaturą i ekranu dotykowego bazującego o system Android lub Windows 10. Moim faworytem jest artystyczna Yoga Book w wersji z piórkiem oraz klawiaturą od marki Lenovo. Chiński producent postarał się w tym roku o prawdziwy przełom jeśli chodzi o funkcjonalność ekranu dotykowego. Nie spotkałem się z drugim takim precyzyjnym ekranem FHD, który pozwala odwzorowywać ruch rysika z taką dokładnością. Rysowanie na nim będzie wielką przyjemnością. Cena urządzenia w wersji tańszej ma wynosić około 1900 złotych. Oprócz genialnego wyświetlacza płacimy za 4GB pamięci RAM, 64FB dysku, akumulator 8400 mAh oraz jeden z dwóch dodatków, czyli piórko lub klawiaturę.
Moduły do smartfonów Lenovo
To nie jest artykuł sponsorowany a zachwyty nad ostatnimi pokazami Lenovo odnośnie do modułów do smartfonów. Projekt Ara nie umarł, ale jest w stanie hibernacji. Moduły wymyślone przez Chińczyków nie zastąpią nam w pełni składanego smartfona, ale mogą być ciekawym sposobem na stworzenie urządzenia mobilnego z wyższej półki. Moduły są trzy i dotyczą kolejno fotografii, projekcji filmów oraz dodatkowej energii dla akumulatora. Na uwagę zasługuje przede wszystkim projektor, na którym obejrzycie filmy w kilkukrotnie większej rozdzielczości niż posiada wasz smartfon i moduł Hasselblad True Zoom zapewniający 10-krotny zoom pozwalający wykonywać makro-fotografie.
Ktoś tu chyba zrzyna z Pokemon Go?
Jak widać gra firmy Niantic inspiruje Lenovo, ponieważ nowy smartfon Phab 2 Pro obsługuje AR-rozszerzoną rzeczywistość w podobnym stopniu do nowych Pokemonów na urządzenia mobilne. Robi to znacznie lepiej, ze względu na technologię rozpoznawania kształtów, która jest w stanie wykryć stoły, blaty, krzesła, a nawet schody. Dzięki temu zwierzątka pojawiające się na ekranie smartfona uwzględniają powierzchnię obiektów i znajdują się w bardzo realistycznym położeniu względem geometrii świata w obiektywie.